Polski

CZY WIECIE, ŻE… Pojedynek o… operę!!!


Całkiem jak w operze… Po wystawieniu opery Cleopatra (1705 rok) doszło w Hamburgu do autentycznej walki na szpady między dotychczas zaprzyjaźnionymi kompozytorami – Johannem Matthesonem i  Jerzym Fryderykiem Haendlem, który dyrygował przedstawieniem. Mattheson śpiewał we własnej operze główna partię – Antoniusza i po swojej scenicznej śmierci chciał – tak jak zresztą zawsze dotąd – dyrygować od klawesynu aż do końca.
Gdy Mattheson zażądał od Haendla opuszczenia miejsca dyrygenta, doszło do gwałtownej sprzeczki, która zakończyła się wyzwaniem na pojedynek przez Matthesona. Kompozytor zarzucał Haendlowi, że nie trzyma się wskazówek jego partytury, wielokrotnie przerywał mu w trakcie dyrygowania, wmawiając Haendlowi inną interpretację, co ten jako kierownik muzyczny stanowczo sobie wypraszał.
Sensacyjny pojedynek między kompozytorami na placu targowym zakończył się na szczęście bez ran, gdyż szpada Matthensona przy decydującym pchnięciu pękła, natrafiając na szeroki metalowy guzik od surdutu Haendla. W wyniku zabiegów pojednawczych jednego z rajców miejskich doszło do pogodzenia obu przeciwników, jednakże ich przyjaźń legła w gruzach.
Opera jako gatunek muzyczno-sceniczny na szczęście też przeżyła i na dodatek ma się świetnie…
I zaprasza na swoje kolejne odsłony. Także u nas!…

 

zdjęcie po lewej: Georg Friedrich Händel obraz Balthasara Dennera, wikipedia