Jest twórcą tylko dwóch oper (niestety!) – Mefistofeles i Neron, a do historii przeszedł przede wszystkim jako wspaniały autor librett oper Verdiego (Otello i Falstaff) i Ponchiellego (Gioconda); przypisywane są mu również (anonimowe) przekłady na język włoski Mickiewiczowskiego Pana Tadeusza i fragmentów Dziadów.
Arrigo Boito (1842-1918) – bo o nim mowa- włoski poeta, kompozytor i librecista odbył studia w zakresie teorii muzyki, gry na skrzypcach i fortepianie w mediolańskim konserwatorium, a bliskie kontakty z takimi gigantami sztuki jak m.in. Victor Hugo, Hector Berlioz, Gioacchino Rossini czy Giuseppe Verdi ugruntowały pozycję Boita w świecie kultury. Był synem włoskiego malarza miniaturzysty i polskiej hrabianki Józefiny Radolińskiej herbu Leszczyc. Mając polskie korzenie, artysta odwiedzał kilkakrotnie ojczyznę swojej matki, a w 1862 roku zagościł w Wielkopolsce, w majątku swojej przyrodniej siostry − Tekli Karśnickiej. Podróże te zaowocowały polskimi motywami w wielu kompozycjach Boita.
Był wielkim miłośnikiem dzieł Richarda Wagnera, a krytyką włoskiego stylu operowego mocno naraził się środowisku, z Giuseppe Verdim na czele.
W 1984 roku łódzki Teatr Wielki był jedynym teatrem w Polsce, który wprowadził do repertuaru Mefistofelesa – w wyjątkowej inscenizacji Ryszarda Peryta, pod kierownictwem muzycznym Tadeusza Kozłowskiego i ze znakomitymi kreacjami: Andrzeja Malinowskiego i Romualda Tesarowicz (Mefisto), Delfiny Ambroziak i Ewy Karaśkiewicz (Małgorzata), Tadeusza Kopackiego i Józefa Przestrzelskiego (Faust). I jakże wspaniałymi chórami! Wypada się cieszyć, że już wkrótce tematyka Fausta ponownie pojawi się na naszej scenie…
Tadeusz Kopacki (Faust), Mefistofeles 1984, fot. Chwalisław Zieliński