Polski

CZY WIECIE, ŻE… Z bogactwem polskich nastrojów…


Zmarł ponad 150 lat temu (4 czerwca 1872), ale jego muzyka towarzyszy nam do dziś i trudno sobie wyobrazić, że mogłoby być inaczej. I to wcale nie dlatego, że uznany został za twórcę polskiej opery narodowej, ale dzięki temu, że potrafił tworzyć muzykę, która stawała się bliska każdemu, była pełna ojczystych odniesień, narodowych barw i niezwykle bogata w rodzime nastroje i koloryt.

Stanisław Moniuszko, bo o nim mowa, ze swoją muzyką zaistniał na łódzkiej scenie 18 października 1954 roku, kiedy to Opera Łódzka pokazała swoją pierwszą premierę – Straszny dwór pod kierownictwem muzycznym Władysława Raczkowskiego i w reżyserii Jerzego Merunowicza. Później także w Operze po dzieła Moniuszki sięgali m.in.: Kazimierz Dejmek, Feliks Parnell i Antoni Majak. Teatr Wielki zaś na swoją inaugurację 19 stycznia 1967 roku wybrał Halkę, a dzieła Moniuszki realizowali tacy reżyserzy jak m.in.: Sławomir Żerdzicki, Teresa Kujawa, Maria Fołtyn, Krzysztof Kelm, Krystyna Janda, Jarosław Kilian oraz dyrygenci: Zygmunt Latoszewski, Bogusław Madey, Bohdan Wodiczko, Antoni Wicherek, Tadeusz Kozłowski, Aleksander Tracz.

Wiele z Moniuszkowskich tytułów miało po kilka realizacji – wszystkie cieszyły się wielką popularnością i uznaniem łódzkiej publiczności i choć niektóre z nich – pod względem inscenizacyjnym – mogły budzić zaskoczenie i zdziwienie, to muzyka Stanisława Moniuszki i znakomici jej interpretatorzy muzyczni i wokalni zawsze spotykali się z życzliwością i uznaniem publiczności.

I niech tak pozostanie… Z szacunku dla twórcy polskiej opery narodowej i ku satysfakcji kolejnych pokoleń sympatyków Stanisława Moniuszki i ku Jego pamięci.

Igor Mikulin (Skołuba), Tadeusz Gawroński (Maciej), Straszny dwór 1954, fot. Franciszek Myszkowski