Miał zaledwie 57 lat kiedy musieliśmy Go pożegnać… Był jedyną i niepowtarzalną osobowością – artystą plastykiem, którego wyobraźnia zdawała się być nieograniczoną a efekty pracy, choć często zaskakujące. Znakomicie trafiały one w gusta publiczności pozostając w ich pamięci na bardzo długo.
Dla polskich i zagranicznych scen stworzył scenografie i plakaty – niezwykle oryginalne i twórcze – do dziesiątek spektakli, przede wszystkim operowych i baletowych. Wszystkie robiły ogromne wrażenie i na długo pozostawały w pamięci i artystów i publiczności.
U nas zadebiutował w 1989 roku baletem Popołudnie Fauna Debussy’ ego i operą Henryka Czyża Kynolog w rozterce , później wg projektów artysty powstały m.in. : Ernani Verdiego i Grek Zorba Theodorakisa (1990), Don Carlos Verdiego, Błękitna rapsodia i Amerykanin w Paryżu Gershwina, Carmen Bizeta (wszystkie w 1991 roku), Romeo i Julia Berlioza (1992), Bal maskowy Verdiego (1993) i Makbet Morricone (1994), Romeo i Julia Prokofiewa (2010). Wszystkie niezwykle wysoko ocenione przez krytykę teatralną i z zachwytem przyjęte przez publiczność.
Los sprawił, że po roku 2019, więcej realizacji Ryszarda Kaji powstać już nie mogło… Na szczęście po „Rysiaczku” (tak o Nim mówiliśmy) pozostało nie tylko nasze jak najlepsze wspomnienie ale i… znakomite plakaty, niezwykle oryginalne projekty kostiumów, dekoracji oraz zdjęcia ze zrealizowanych przez artystę spektakli. Szkoda, że musi nam wystarczyć tylko tyle…
zdjęcie po lewej: Ryszard Kaja, fot. Chwalisław Zieliński
Plakaty i projekty kostiumów Ryszarda Kai: