Legendarny tenor – Leo Slezak – szczerze kiedyś wyznał: choć występowałem w tej operze bardzo wiele razy, to jednak do dziś nie wiem dobrze, o co tam chodzi… Bo choć w libretcie Trubadura może i jest trochę fabularnych zawirowań, to tym lepiej dla dynamicznej i zaskakującej widza akcji.
Jedna z najpopularniejszych oper Giuseppe Verdiego Il trovatore (Trubadur) miała swoją światową prapremierę w rzymskim Teatro Apollo 19 stycznia 1853, w naszym zaś Teatrze z wielkim uznaniem i powodzeniem zaistniała trzykrotnie (1981, 1996, 2014), za każdym razem znajdując w świetnych wykonawcach głównych partii – Leonory, Manrica , di Luny, Azuceny i Ferranda – znakomitych interpretatorów niezwykle barwnej i dynamicznej muzyki Verdiego. I do tego te przejmujące  chóry!
Piotr Kamiński w swym leksykonie Tysiąc i jedna opera napisał: „Trubadur” to pomnik na rozstajnych drogach, pomiędzy wokalnym dziedzictwem dwóch stuleci (finezja, odcień i ozdobnik) a nowoczesną fascynacją dynamicznymi możliwościami ludzkiego głosu. W sprzeczności tej tkwi cała trudność utworu… Naturalnym żywiołem „Trubadura” nie jest (a przynajmniej przestał być, choć może znów kiedyś będzie) dramat, wzruszenie, identyfikacja z losem bohaterów – lecz najwyższa rozkosz muzyczna i wokalna. Żadna dramaturgiczna obiekcja nie oprze się huraganowi Verdiowskiej inwencji.
Uczestnicząc w naszym koncertowym wykonaniu Trubadura  przekonają się Państwo, że muzyka wielkiego mistrza z Busseto , oczaruje Państwa i zahipnotyzuje… I zachęci „do więcej…”!
Zapraszamy – koncertowy (pod każdym względem!) Trubadur już 23 czerwca br.!

zdjęcie po lewej: scena zbiorowa, fot. Chwalisław Zieliński