Polski

CZY WIECIE, ŻE… PUCCINI o sobie… i o swojej Tosce

Ojciec mój często zabierał mnie ze sobą, kiedy szedł grać na organach katedry w Lukce; również i w domu sadzał mnie przed klawiaturą. Ponieważ jednak nie chciałem dotykać klawiszy, przyszedł mu do głowy pomysł, aby na klawiaturze kłaść drobne miedziaki. Wtedy natychmiast wyciągałem ręce, aby zbierać pieniążki i w ten sposób moje małe palce niechcący przyciskały klawisze, a organy zaczynały dźwięczeć; nie zdając sobie z tego sprawy, nabrałem ochoty i zacząłem grać.
Teraz pracuję nad „Toską” i oblewam się potem z powodu upału i pod ciężarem trudności, które jednak, jak mam nadzieję, dadzą się przezwyciężyć.

I przezwyciężyć się udało…. Spośród 12. Oper Pucciniego Tosca jest z pewnością jedną z najulubieńszych oper świata, niezmiennie pojawiającą się w żelaznym repertuarze teatrów muzycznych wszystkich krajów. Wymagające zarówno zdolności aktorskich, jak też świetnego materiału głosowego i dobrego wykształcenia wokalistycznego, a główne role z opery stale pobudzają ambicje śpiewaków; opera ta szczególnie pociąga młodych artystów, pragnących wykonaniem partii Toski, Cavaradossiego czy Scarpii wykazać swoją dojrzałość artystyczną, podbić serca publiczności i zdobyć uznanie krytyków. Każdy z szanujących się tenorów czy sopranów za punkt honoru uważa wystąpienie w Tosce, arie z tej opery śpiewają (tak jak potrafią) niezliczone rzesze adeptów trudnego kunsztu śpiewaczego, zarówno amatorzy-dyletanci jak i uczniowie szkół muzycznych.
Jaką Toscę zobaczymy i usłyszymy tym razem?… Giorgio Madia – reżyser spektaklu z pewnością nie zawiedzie! Przekonamy się już 4 października…. z pewnością.

zdjęcie po lewej: Giacomo Puccini, fot. wikipedia.org