Obaj panowie są równolatkami a urodzili się 110 lat temu w 1813 roku – pierwszy w La Roncole koło Busseto (Włochy), drugi w Lipsku. Giganci sceny operowej – kompozytorzy, którzy w jakże różny sposób wpłynęli na operę kształtując jej sceniczny wizerunek, muzyczną zawartość i dramaturgię. Giuseppe Verdi (włoski kompozytor romantyczny) i Richard Wagner (reformator opery i twórca dramatów muzycznych) – to nazwiska bez których nie sposób sobie wyobrazić historii gatunku, jego rozwoju i całkowicie odmiennych barw. Aż trudno uwierzyć, że żyjąc „obok siebie” tworzyli tak różne dzieła wokalno-muzyczne…
Na naszej scenie – w ciągu całej jej historii – mieliśmy okazję poznać (i to w różnych wersjach inscenizacyjnych) dzieła Verdiego – Traviata, Don Carlos, Rigoletto, Trubadur, Bal maskowy, Aida, Nabucco, Otello, Ernani, Moc przeznaczenia, Requiem oraz Wagnerowskie – Tannhauser, Lohengrin, Walkiria i Holender tułacz.
Giuseppe Verdi „przeżył” Richarda Wagnera o 18 lat… Ich muzyczne dzieła ciągle żyją i chyba nikt nie ma wątpliwości, że nawet wobec zmieniającego się świata, pozostaną podstawą scen operowych – dopóki te będą istniały.
A to zależy już tylko od publiczności…
zdjęcia po lewej: Richard Wagner, Giuseppe Verdi, wikipedia