Gdy telewizja stawiała pierwsze kroki, Ona była niekwestionowaną królową dekoracji. Przemieniła TVP w prawdziwie europejskie medium. Jej zmysł artystyczny i pionierski sposób tworzenia zaznaczył się także w świecie mody. Do dzisiaj styl Xymeny Zaniewskiej jest rozpoznawalny na całym świecie. Sanitariuszka wojenna i miłośniczka woltyżerki została legendą już za życia. Pisał o Artystce dziennikarz – Paweł Kołakowski.
Mieliśmy to szczęście, że także w naszym Teatrze, ta znakomitość polskiego teatru i telewizji pozostawiła wspaniałe ślady twórczości scenograficznej, a kostiumy przez Nią zaprojektowane cieszyły oczy widzów m.in. w: Jolancie Czajkowskiego (1977), Cosi fan tutte (1986) i Weselu Figara (1988) Mozarta, Traviacie Verdiego (1987), Wesołej wdówce Lehara, Kopciuszku Prokofiewa (1988), Tosce Pucciniego (1988), Kawalerze srebrnej róży R. Straussa (1989), Szeherezadzie Rimskiego Korsakowa (1989).
W jednym z udzielonych wywiadów Xymena Zaniewska zwierzyła się: Chciałam hodować konie, a zamiłowanie do rysunku było sprawą marginalną. Rysowałam jednak nieustannie i właściwie to sprawiło, że moje dalsze losy potoczyły się tak, jak się potoczyły.
Na szczęście dla wszystkich fanów telewizji i teatru!… I dla nas, że mieliśmy okazję oglądać pracę Artystki i jej wspaniałe efekty! I to musi nam wystarczyć…
zdjęcie po lewej: Xymena Zaniewska, fot. Chwalisław Zieliński
fot. Chwalisław Zieliński